Translate

Obserwatorzy

piątek, 19 grudnia 2014

Mini pokaz mody.

W poszukiwaniu inspiracji lubię zaglądać na blogi i nie tylko, tak oto zainteresowała mnie wystawa ubrań dla lalek. Kto by pomyślał, że lalka, którą kiedyś się bawiłam może służyć za modelkę. Chciałabym wam przedstawić, Anicetty i jej świat lalek.

 Autorka opowiedziała swoją historie, 
że zaczęło się trochę z przypadku.  Chciała sprawić radość swoim córkom i szyła stroje dla ich lalek. Później przerodziło się w hobby, a potem w sztukę. Miło byłoby, gdyby każdej z nas udało się spełnić swoje hobby zawodowo.








Ubrania są wykonane precyzyjnie, każdy szczegół dopieszczony. Urzekły mnie filcowe kapelusze, sama takie chętnie nosiłabym i nie tylko kapelusze. Na pewno projektantka nie może narzekać na modelki, które wyglądają świetnie. Na dodatek nie musi płacić im honorarium.














sobota, 29 listopada 2014

Wyzwanie

Długie ciemne wieczory skłoniły mnie  do podjęcia wyzwania,
 tak oto wybierając  wiersz trzeci: biały-sznurek-koronka,
 powstała torba na  zakupy



czwartek, 6 listopada 2014

Jak zwykle spóźniona ,jak zwykle zakręcona. Pierwsza połowa października rozpieszczała nas piękną pogodą. Postanowiłam wybrać się do Wrocławia na koncert a przy okazji zwiedziłam park zoologiczny i botaniczny. W ogrodzie botanicznym trafiliśmy akurat na święto dyni. Oto kilka z największych okazów. Hodowcy opowiadali o nich jak o swoich pupilach, nawet niektóre z dyń posiadały imiona.
Jeszcze kilka zdjęć śmiesznych stworków i to nie z kasztanów.




 Były też ufoludki




Szybko zachodzące słońce i chłodne wieczory skłoniły mnie, aby odkurzyć maszynę.  Na razie zaczynam od prostych wręcz banalnych rzeczy. Małe i praktyczne przedmioty cieszą  mnie najbardziej - worek na reklamówki.
Jak widać zawsze znajdzie się chętny mały pomocnik, co przytrzyma materiał.











środa, 10 września 2014

W oczekiwaniu na jesień


 Dawno nic nie pokazałam, więc o to jestem. Skończyły się wakacje, a wraz z nimi (mam nadzieje) odeszły upały. Niestety, nie był to najlepszy czas dla mnie, z powodu gorących dni i pożegnania naszych dwóch czworonożnych przyjaciół. Może kiedyś napisze o tym coś więcej. Na razie wstawię spóźnione zdjęcia. Już nie mogę się doczekać długich jesiennych wieczorów i opadających pomarańczowych liści. Może wtedy, będę mieć więcej sił i czasu do realizowania moich pomysłów. Oto  zdjęcia z ostatnich wolnych dni  oraz z poszukiwań grzybów.



poniedziałek, 23 czerwca 2014

Popołudniowa herbatka


W słoneczne popołudnie warto wypić herbatkę w ogrodzie, przy okazji pokaże  stare krzesła ozdobione metodą decoupage, doskonale prezentujące się w ogrodzie. 






Czas spędzony w ogrodzie nie minął tylko na delektowaniu się herbata,lecz  na nauce plecenia sznurków metodą makramy, z których powstały kwietniki.










czwartek, 22 maja 2014

Zaczarowany ogród

Do zabawy aparatem skusiły mnie pięknie rozchodzące  się promienie słońca. To oczekiwanie na lato udało mi się uwiecznić w naszym tajemniczym ogrodzie, w którego zakamarkach pojawia się  stale coś nowego.


















wtorek, 15 kwietnia 2014

Dekoracje


Z wrażenia  wykluł mi się kurczak, który chce opuścić gniazdo.





Wiosenne kolory rozgościły się w moim domu.W tym roku babek nie będzie!

wtorek, 8 kwietnia 2014

środa, 2 kwietnia 2014

Zimowe wieczory

Już  idzie wiosna  i prace w ogrodzie czas zaczynać ,ale na razie pokarze co robiłam w  zimowe wieczory.

 Czy to roleta czy to firana sama nie wiem.

Gdzieś ,kiedyś w gazecie zobaczyłam  dywaniki robione na szydełku, oczarowana nimi  zapragnęłam  taki mieć. Dywaniki wykonane  z pociętych  T-shirtów . Nie dość że są piękne, to na dodatek praktyczne.




 Podusia wykonana z swetra . Bardzo ją sobie upodobał cały mój zwierzyniec.
W końcu  telefony na swoim miejscu, już nie biegam i nie szukam ich po domu